Wady i zalety ogrzewania podczerwienią

Konwekcja to nic innego, jak stały ruch powietrza w celu ogrzania danego pomieszczenia. Klasyczny kaloryfer i grzejnik działają za zasadzie konwekcji. 

 

Gorące powietrze wydostające się z rozgrzanego kaloryfera, przekazuje swą temperaturę otaczającemu go powietrzu. Fala ciepła wraz z chmurą kurzu wzbudzonego pracą grzejnika wzbija się ku sufitowi. Ciepłe powietrze bowiem jest lżejsze niż zimne, wilgotne.

 

Pod sufitem gromadzi się ciepło i powoli przesuwa w stronę przeciwległej ściany, pchane przez kolejne fale ciepła z grzejnika. Tam spływa schłodzoną masą w stronę podłogi i zupełnie już zimne zatacza koło w stronę kaloryfera. Cyrkulacja powietrza zatacza krąg i rozpoczyna się od nowa. W taki właśnie sposób wyjaśniliśmy czemu w ogrzewanym grzejnikiem pokoju skarżymy się na zimno w stopy i niepotrzebnie skumulowane ciepło ponad głowami.

 

 

To nie wszystkie wady ogrzewania konwekcyjnego. 

 

 

Jak już wspominaliśmy, ciepłe powietrze znad kaloryfera łączy się z drobinkami kurzu. 

Kurz wraz z roztoczami i alergenami wiruje w powietrzu drażniąc przesuszone śluzówki nosa i gardła. To z tego powodu cierpimy na nawracające infekcje układu oddechowego. 

 

W sezonie grzewczym często kładziemy mokry ręcznik na kaloryferze lub wieszamy na grzejnikach nawilżacze powietrza. Wszystko po to, by wyrównać równowagę higroskopijną w otoczeniu.

 

 

Ogrzewanie powietrza – czysta strata pieniędzy!

 

Tu dochodzimy do kosztów finansowych. Ogrzewanie konwekcyjne polega na ogrzewaniu powietrza i z tego już powodu powstają zasadnicze straty ciepła. Dlaczego? I czy można to zrobić inaczej?

 

Posłużymy się przykładem z życia.

 

Przypomnijcie sobie Państwo ogródek gastronomiczny ze stolikami w zimny, jesienny lub nawet zimowy wieczór. Zakaz palenia w pomieszczeniach restauracji powoduje naturalny wzrost popularności stolików usytuowanych na zewnątrz. Klienci chętnie siadają przy promiennikach i w komfortowy sposób spędzają czas na zimnym powietrzu. Promienniki nie podgrzewają jednak powietrza wokół ludzi, gdyż byłaby to prawdziwa rozrzutność, a bezpośrednio ciała ludzkie.